Good

Good

poniedziałek, 7 marca 2016

Moi ulubieni wykonawcy

Hej, tu znowu Zu


Tym razem chciałabym wam bardziej niż o tym co robię, gdzie chodzę, opowiedzieć o moich top 3 ulubionych artystach. Chodzi mi tutaj o muzykę inną niż słucha większość ludzi.  Co mam przez to na myśli? Zupełną odwrotność Miley Cyrus, Beyonce, czy nawet One Direction.
Muzykę, która do mnie przemawia, nazywam ''sztuką''. Dlaczego? Ze względu na alternatywne teledyski, teksty oraz ich wykonania.
Zresztą, sami zobaczcie. Przedstawiam moje top 3

Miejsce 3

Ed Sheeran




Tak, ten oto pan jest bardzo znany. Jego sława rozpoczęła się od piosenki ''I see fire'' z filmu Hobbit. Urzekła mnie w pierwszych kilku sekundach, poczułam się wyciszona. Do dzisiaj zawsze jak ją słucham to mnie uspokaja. 
Niektórzy chwalą go za to, że ''jest rudy, brzydki, a tyle osiągnął - niesamowite''. Kompletnie sie z tym nie zgadzam! Ja na przykład bardzo lubię jego urodę, a to czy jest rudy, czy nie, nic nie zmienia. 
W dodatku jest utalentowany i sobie na to zapracował. Nie stał się sławny ''od tak''. 
Piosenką, którą podbił moje serce zdecydowanie jest:

Give Me Love



Miejsce 2

Tom Rosenthal



Jest to już mniej, a nawet prawie nieznany wokalista, czego bardzo żałuję. Ten człowiek jest dumnym ojcem ślicznej dziewczynki, mieszka w Londynie, a w wolnym czasie tworzy cuda, które zasługują na więcej, niż miana piosenek na Youtube z 100 tysiącami wyświetleń. 
Tworzy on muzykę zupełnie inną od znanych nam do tej pory, a przynajmniej ja tak uważam. Nie jest to dla wszystkich. Ma ona swój własny, może nawet melancholijny klimat, ale mi własnie taki odpowiada. Szczególnie przy czytaniu książek.
Piosenka, którą zapamiętam na zawsze (a przynajmniej jedna z jego wielu):

Go Solo



Miejsce 1!

Lana Del Rey



Jedyna kobieta w tej trójce, to Lana, Lanka, Grażynka. Jej krótki opis? Ma tendencje do tworzenia różnych przedziwnych historii, które często nie są prawdą. Kiedyś powiedziała, ze nie stać ją nawet na chleb, podczas gdy jej ojciec jest naprawdę bogatym człowiekiem. Jej debiutowa piosenka, to ''Born To Die'', ale znana jest wszystkim z ''Summertime Sadness'', a może z remiksu tej piosenki. No cóż, ja od lat marzę o spotkaniu z nią, pójściu na jej koncert, zdjęciu razem. Po prostu nawet o tym śnię! Ale wiem, że przy mojej determinacji, kiedyś na pewno to marzenie sie spełni. Musi się spełnić. Naprawdę trudno... Nie. Niemożliwym jest dla mnie wybranie jednej jej piosenki. Najlepszej. Bo takiej nie ma. Wszystkie są doskonałe, każda ma w sobie coś innego i nic bym w żadnej z nich nie zmieniła. Absolutnie! Ale jedną muszę wybrać. Chociaż to strasznie ciężki wybór.

                                                         High By The Beach                                                     

      



To by było na tyle. Co uważacie o tych wykonawcach? Znaliście któregoś z nich oprócz Eda?:)

Niedługo skończę czytać ''Wróć, jeśli pamiętasz'', więc zrobię z tego recenzję. Bądźcie gotowi.                           

10 komentarzy:

  1. Świetny post :D
    Obserwuję :)

    forthemost.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całej trójki znam Lane Del Rey i Eda, którego bardzo lubię słuchać. Koniecznie zrób recenzję, będę czekać! :)
    cosska-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post!
    Nominujemy cię do Liebster Blog Award
    http://klatwa-blizniakow.blogspot.com/2016/03/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam chyba żadnego z wymienionych, ale muszę posłuchać. Może któryś wykonawca mi się spodoba ;)
    Pozdrawiam.
    http://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń