Hejka, chciałabym dzisiaj opowiedzieć wam o tym jak wygląda pierwszy trening na siłowni, o kosztach oraz o tym co trzeba ze sobą zabrać. Widziałam, że wiele osób, przeważnie dziewczyn boi się tam iść. Bo przecież nikogo nie znają, wszyscy będą na nie patrzeć. Też się z tym zmagałam!
Opiszę jak to wyglądało u mnie.
Umówiłam się z przyjaciółmi, bo zarówno ja, jak i oni nie chcieli iść sami ten pierwszy raz. Nasza siłownia jest w galerii, a tak sie składa, że jest tam i moja ulubiona kawiarnia! Więc przed treningiem poszliśmy sie wzmocnić kawą i porozmawiać sobie.
Każdy wziął to, co lubi najbardziej. Spędziliśmy miło czas, ale w końcu nadszedł stresik, gdy trzeba było się ruszyć. Gdy weszliśmy do siłowni, miły pan nas oprowadził po sprzętach, pokazał gdzie jest szatnia męska, a gdzie damska. I każdy poszedł w swoją stronę. Niestety, miałam trochę gorzej, gdyż byłam jedyną dziewczyną w naszej paczce (zresztą nadal jestem) i w szatni byłam zdana na siebie.
Aby skorzystać z szafki, trzeba mieć bransoletkę. Tak, taką jak na basenie :)
Po przebraniu się, wyszłam, a chłopcy już na mnie czekali. Weszliśmy na bieżnie, pobiegliśmy sobie 15 minut, ~2 km. I gdy zaczęliśmy czuć się swobodnie każdy poszedł w swoja stronę poćwiczyć co zechce. Mną zajął się trener, który no.. był niczego sobie ;)
Po naszej 2- godzinnej męce tam, wróciliśmy do szatni, wzięliśmy prysznic i powoli wracaliśmy do domu.
Ale co trzeba zabrać na siłownie?
- Strój i buty do cwiczeń
- Klapeczki, ręcznik, płyn pod prysznic
- Suszarkę (w mojej siłowni akurat sa suszarki)
- Dezodorant
- Wodę, coś do picia. Polecam Oshee